piątek, 30 grudnia 2011

Wiosenna zabawa pod koniec grudnia!





Dla szczenięta shar-pei to nie lada gratka! harce na trawie w grudniu! galopy w słoneczku- to im pasuje! może i są tęskniacy za sniegiem, ale ja i moje shar-pei taka pogodę uwielbiamy!

środa, 21 grudnia 2011

W oczekiwaniu na przegląd



Czekamy na komisję ze Związku Kynologicznego.Małe szarpiki zwiedzaja salon, przygladaja się płomieniom w kominku, bawią zabawkami...Dużą atrakcja jest wielka stojaca w kącie choinka...oczywiście przy największej zabawie w aparacie wyczerpała się bateria...

niedziela, 18 grudnia 2011

NOI Volarius FCI


Ta mała złota suczka nawet nie wie, jaka jest ważna dla mojej hodowli ! To już 8-me pokolenie szarpików w Volariusie...Wierny klon swojej mamy "czarnej mordki" ( CH.PL, MŁ.CH.PL TAI CHI TAKA GUNIA Volarius).Jej babcia to najsłynniejsza Volariuska TAMAGOOTSCHI ( moja naj naj najukochańsza Gunia).
Czy zostanie w domu? tego jeszcze nie wiem.Tak wiele pięknych szczeniąt chciałoby się zostawić...a dom- niestety - ma ograniczoną "psochłonnosć"... szkoda....

sobota, 10 grudnia 2011

Och, KAROL...Volarius FCI

To z pewnościa będzie łamacz serc, jego drugie imię- HEARTBREAKER !
W tym spojrzeniu spod czekoladowych fałdek widać ciekawość swiata!Karol raczej zostanie w hodowli by kiedyś zając miejsce swego dziarskiego taty-LUKA.Do sprzedania jest czekoladowa siostrzyczka, równie urokliwa jak on oraz apetyczne morelki.




Szczenięta z miotu- O będą mogły pojechać do nowych domów w okolicy Świąt.

piątek, 9 grudnia 2011

Szarpikowa gra w kolory


QUICK BLUE z Dynastie Chan , reproduktor błękitny
LUK Auksine Diadema- ojciec naszych czekoladek:

łaciate, jak Malowana Lala

czarne:

i złote:



Lubimy różnorodność.Nawet w moich ukochanych szarpikach można nacieszyć oko gamą kolorów...Obecnie w Volariusie mienia się jak w kalejdoskopie: króluje potężny błękitny QUICK , z jasnozłotym BRANDONEM, śliczne złote szczenięta 3- miesięczne ( ciąg dalszy klonów guniowych) , towarzyszą złotym dorosłym, czekoladowy tata LUK i wreszcie dumna mama Brombinka, ich czekoladki - piesek i suczka , ciekawe apricoty ( morelek juz daaaaawno nie było!), i najmłodsze- czarnuszki oraz "wisienka na torcie" - śliczna kremowa suczka ( choć jej ostatecznego koloru nie jestem pewna...)
Jak w tęczy- feeeria barw- a ja w rozterce! chciałoby się zatrzymać te ciekawostki dla siebie, a dom -niestety- nie jest z gumy!