sobota, 23 listopada 2013

Miot X Volarius dzis kończy tydzień

W ubiegłą sobotę, 16 listopada urodziły się cztery maluszki: dwa pieski ( czarny i czekoladowy) oraz dwie suczki ( czarna i czekoladowa).
Szczenięta są wyrównane, mocne i mają świetny apetyt... a jak będą rosły- tradycyjnie pokażę w kolejnych postach.

poniedziałek, 18 listopada 2013

WILLIAM w nowym domku!

Dzień dobry Pani Doroto.
William ma się świetnie, zaklimatyzował się rewelacyjnie.
Bawi się z dzieciakami, noce przesypia, załatwia się na dworze, nawet  już czasami podchodzi do drzwi, gdy chce się załatwić. Nie narzeka na brak apetytu
Bardzo szybko się uczy. Szczeka na gości, jest ciekawski, poznaje wszystkie kąty.
Lubi się przytulać, siedzieć na rękach, a najlepiej zasypia, gdy ktoś jest z nim i go głaszcze.
Wszyscy są nim zachwyceni.
w załączniku kilka fotek

pozdrawiamy
Ostrycharz












niedziela, 17 listopada 2013

Szarpikowe dzieci....

Już niedługo w Zielonej Górze przyjdą na świat dzieci Famiry i Luka! Spodziewamy się ciekawych kolorów
pierwszych dzieci tej pary.Wkrótce wieści o narodzinach!

piątek, 15 listopada 2013

Po przeglądzie...

Siedem tygodni minęło , maluszki odrobaczone, zaczepione , a od wczoraj wytatuowane. Czas do nowych domków.Komisja Związku Kynologicznego pochwaliła, pozachwycała się kolorkami...wad żadnych nie znalazła.
Szarpikowe dzieci były bardzo dzielne.Podróż , oglądanie, tatuaż- wszystko przyjęły raczej z zaciekawieniem, niz obawą.Moje kochane brzdące!
Następne fotki będą już raczej z nowych domów, bedę na nie czekac równie niecierpliwie, jak teraz przyszli własciciele na swoje maluszki!

I znów coś miłego!

Witam,

przesyłam kilka informacji i zdjęć VERY Volarius.

Chowa się bardzo dobrze. Jest śliczna - wszyscy zaczepiają nas na spacerach pytają skąd ją mamy. Odpowiadamy, że z najlepszej hodowli!!! Bo kto odbiera telefon o każdej porze i służy pomocą??? Tylko Pani :)

Jest cudowna :). Oczywiście to DAMA także ma charakterek (to chyba po mnie:)). Jak tylko zobaczy kołderkę na łóżku - jest pierwsza!!! Bardzo mądra. Chodzimy z nią na szkolenia - teraz bawi się w Rally-O. Uwielbia plażę - tam wychodzi z niej dzikus, a do wody tylko latem....

.

Jeszcze jej nie kąpaliśmy, ale da się wytrzymać ;). Chciałam dopytać gdybyśmy w końcu się zdecydowali czy poleca Pani jakieś specjalne środki.

Pozdrawiamy
Dorota i Krzyś







Miło, miło...VERA jest sliczna, własciciele zadowoleni... czego mozna chcieć więcej....może w lecie , przy okazji  sopockiej wystawy- damy radę się spotkac!

niedziela, 10 listopada 2013

Nostalgicznie, jesiennie, trochę wspomnień...

Dwa zdjęcia, inna kanapa, inny pies....
Starsze , niezbyt już dobrej jakości- to moja najukochańsza, jedyna i do dzis niezastąpiona Gunia, czyli TAMAGOOTSCHI Volarius. Nieodłączna do smierci, towarzysząca mi zawsze i wszędzie... w każdym urodzonym szarpiku szukam jej duszy i jej wyglądu...To do dziś najbardziej utytułowana suka shar-pei w Polsce, 10 w rankingu niemieckim shar-pei w Europie...
Pierwsza z tytułem Interchampion, była też Młodzieżowym i dorosłym championem Polski, Belgii, Austrii, Zwyciężcą Klubu Polski, Belgii, austriackim Bundessieger, wielokrotnie wygrywała Grupę II, a raz w życiu sięgnęła po tytuł Best in Show!!! Najpiękniejszy Pies Wystawy !
Bardzo mi Guni brakuje... mam tyle wspomnień...
Na zdjeciu powyżej Guni- jej wnuk THIAM-LIN Volarius.Mieszka w Mielnie i od czasu do czasu od ..włascicieli dostaję jego zdjęcia!Urzekło mnie podobieństwo tych dwóch zdjęć... wróciły stare dzieje, łezka mi pociekła...

środa, 6 listopada 2013

Wkrótce rozstanie...

Szczenieta Dakoty i Brandona- Bryndzia  wkrótce opuszczą hodowlę.Są już dwukrotnie odrobaczone, zostały tez wczoraj zaszczepione.Potwierdzona jest data przeglądu - 12 listopad.
Z rzeczy " niemiłych" czeka je jeszcze tylko tatuaż, a potem- stęsknieni przyszli własciciele, głaskanie, przytulanie, nowe domy a w nich pełno nowych zabawek...
Wyruszą z przygotowanymi wyprawkami z karmą Eukanubą, którą już z apetytem wcinają.Rosną na niej, jak na drożdżach !
A mnie zostaną zdjęcia małych brzdąców i to ja będę się prosić o następne, te, jak rosną w nowych domach...

piątek, 1 listopada 2013

Historia Maszy...

https://www.facebook.com/events/401875556569304/
Klara vel Masza
Od paru dni mieszka w Volariusie. Dzielna suka znalazła swój końcowy przystanek... Po  długiej tułaczce w lasach. po domu tymczasowym wśród dogów mojej kolezanki teraz przypomina sobie, jak chrumkają zadowolone szarpiki...Gdzies po drodze zostały jej szczenięta, nie urodziła szykujących się na świat następnych... Piękna pewnie kiedyś głowa po przebyciu zapalenia mięśni twarzowych, bez udzielenia pomocy medycznej straciła charakterystyczny dla shar-pei'a wygląd , raczej bezpowrotnie... Został jednak wspaniały temperament  i- o dziwo- zaufanie do człowieka.
Wspólnie z moją przyjaciółką, włascicielką OBLADI, Bogną postanowiłyśmy adoptowac tą szarpkę.Ja- rozdaję głaski, pieszczoty, zapewniam stały dom kochający szarpiki miłością wielką i bezgraniczną, Bogusia dba, by głodująca miesiącami suka nie przypomniała sobie tamtych czasów i nie straciła ani grama...
Dziwne są psie losy i dobrze, że czasem mamy wpływ na HAPPY END!
współwłaścicielka MASZY - Bogusia z  OBLADI vel Myszą 

W listopadowym słonku

WILMA
WELL DONE
WILLIAM
WATSON
Dziś korzystamy ze słonka choc przez moment... Zniknął poranny szron , przygrzało sloneczko, zrobiło się troszkę cieplej.Maluchy z ciekawością rozbiegły się po trawie, ale ja niestety- szybko musialam je pozbierac ... Trochę fotek ( z czego większośc- wyrzucona- rozmazane ciałka różnych kolorów kompletnie nie do oglądnięcia!), no i do domu.Nie ma co ryzykowac przeziębieniem.Za parę dni szczepienie ,  a juz czekają na swoje pieski przyszli własciciele.Wszystkie szczeniaczki  z tego miotu mają już swoje domki.