wtorek, 16 listopada 2010

Odwiedziny malutkiej I-CHELSEA Volarius







Zabawa dla wszystkich-ja,hodowca,z przyjemnością patrzę ,jaka wesoła i szczęśliwa jest Chelsea, z jaką radoscią wpada w moje objęcia...,dumni właściciele widzą ,jak ładnie się prezentuje i jaka jest sprytna w zabawie z siostrzyczką..., maluchy - zachwycone zapasami ,przepychaniem,napadaniem.JAMBOLLAYA i JUVEL niezmordowanie usiłowały sprowadzic gościa do parteru, a gość nie pozostawał dłużny.Najśmieszniej wyglądały szczerzące się kiełki z pootwieranych w ataku paszczy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz