czwartek, 13 stycznia 2011

Szaro,buro i ponuro...



Śniegu było za wiele, biało i biało jak okiem sięgnąć...Tak było ,ale juz nie jest.Wszędzie kałuże, czarna mazia i błoto pomieszane z resztkami czegos,co było sniegiem.To zdecydowanie gorsze!
Otoczenie działa depresyjnie , patrzę na moje szczenięta shar-pei i myślę sobie-jaka szkoda,że to nie ciepła wiosna!6-Tygodniowe szarpiki biegałyby już po trawce i świeciłoby na nie słonko!
A tak - kuchnia udaje ogród, a stół i krzesła( a raczej ich nogi) to plac zabaw.Zabawki też są i coraz bardziej maluchom się też podobają!
Aby do wiosny!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz