Klara vel Masza
Od paru dni mieszka w Volariusie. Dzielna suka znalazła swój końcowy przystanek... Po długiej tułaczce w lasach. po domu tymczasowym wśród dogów mojej kolezanki teraz przypomina sobie, jak chrumkają zadowolone szarpiki...Gdzies po drodze zostały jej szczenięta, nie urodziła szykujących się na świat następnych... Piękna pewnie kiedyś głowa po przebyciu zapalenia mięśni twarzowych, bez udzielenia pomocy medycznej straciła charakterystyczny dla shar-pei'a wygląd , raczej bezpowrotnie... Został jednak wspaniały temperament i- o dziwo- zaufanie do człowieka.
Wspólnie z moją przyjaciółką, włascicielką OBLADI, Bogną postanowiłyśmy adoptowac tą szarpkę.Ja- rozdaję głaski, pieszczoty, zapewniam stały dom kochający szarpiki miłością wielką i bezgraniczną, Bogusia dba, by głodująca miesiącami suka nie przypomniała sobie tamtych czasów i nie straciła ani grama...
Dziwne są psie losy i dobrze, że czasem mamy wpływ na HAPPY END!
współwłaścicielka MASZY - Bogusia z OBLADI vel Myszą
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz